Obfitość naszej edukacji emocjonalnej
Jednym z wielu powodów, dla których pozostajemy wierni judo przez całe życie, jest głębia emocji, które odczuwamy na każdym etapie kariery sportowej. Od młodych ludzi odczuwających pierwsze chwile zwycięstwa, po weteranów rozumiejących fakt, że ich wyczynowa kariera dobiega końca, wraz ze wszystkimi przyjaźniami, zwycięstwami i porażkami – co jest tematem niekończących się rozmów.
Wielki Szlem w Tel Awiwie zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim gwarantowana intensywność przeżyć. W Izraelu nigdy nie ma bariery dla emocji. Pojawiają się one naturalnie, prawie się ich oczekuje. Jesteśmy tam tak serdecznie przyjmowani i od chwili przybycia traktowani jak kuzyni z dzieciństwa. Na zawodach jest obecny wzajemny szacunek i duma, a także wolność odczuwania tego, co czujemy.

W judo uczymy się wzajemnej bliskości, psychicznej i fizycznej rywalizacji, ale także podniesienia się i wzajemnej pomocy po każdej porażce. Upadamy, podnosimy się i wzajemnie uczymy, a współpraca i przyzwolenie na odkrywanie pełnego zakresu emocjonalnych doświadczeń jednostek, par i kolektywów sprawia, że rodzina judo jest tak niesamowicie wyjątkową społecznością.
Możemy obserwować sportowców, jak radzą sobie z eksploracją emocji. Konkurują ze sobą różnymi technikami i stosowaną taktyką walki, ale mają też do czynienia z bacznie obserwowanym, publicznym procesem zarządzania emocjami. Każda rozgrzewka i każdy konkurs wiąże się z wyzwaniem. Możemy zaakceptować nerwowość, pożądanie, zwycięskie postawy, ale to wszystko jest o wiele bardziej złożone. Jest w tym rdzeń emocji, które są widoczne u większości zawodników judo. Wspomnieliśmy o podstawowych uczuciach, ale jest ich o wiele więcej, niektóre być może są marginalne; jednak wszystkie są ważne.
W Tel Awiwie spotkamy judoków w ostatniej fazie przygotowań, kontrolujących wagę, obmyślających strategię i cele. Należy również zauważyć, że każdy z nich przechodzi przez serię kluczowych momentów psychologicznych, przeżywając często miażdżące wątpliwości i torując sobie drogę ku gotowości do rywalizacji. To nie jest łatwe. I jest tak samo indywidualne jak każdy inny aspekt treningu na poziomie elitarnym. Nie można zobaczyć wszystkich problemów treningu. Konieczne jest przeciwstawianie emocji zimnemu planowaniu, a podczas World Judo Tour musi być to zrobione dobrze.
W kategorii -66 kg na uwagę zasługuje 18-letni Ukrainiec, Honcharko, który wdziera się do elity, ale jest jeszcze nowicjuszem, więc walczy ze wszystkich sił o swoją pozycję. Kiedy wygrywa, następuje ułamek sekundy zaskoczenia, zanim pozwoli sobie na potwierdzenie swojej wiary w siebie. Z przyjemnością patrzę, jak się rozwija i odnajduje fundamenty własnego rozwoju. Pula możliwości jest duża, jak na razie radzi sobie wspaniale i warto będzie go obserwować w Izraelu.

W kategorii -73 kg mamy zawodnika, który jest biegunowym przeciwieństwem Honcharko. Orujov (AZE) jest bardzo doświadczony i stawał na podium największych turniejów. Jest wytrawnym profesjonalistą, zawsze trzymającym swoje wątpliwości i problemy w ryzach, ale kiedy wygrywa, widzimy przemianę jego wyrazu twarzy i przebłysk czystej satysfakcji. To, co jest bliskie unikatowości Orujova, to jego hojność. Chce dzielić się tymi cichymi, uroczystymi chwilami triumfu, ale będzie też spieszył z pomocą, gdy ktoś jest załamany. Jego przestrzeganie zasad jita kyoei jest niezwykłe i powinno być dawane za przykład młodzieży. Orujov jest ambasadorem naszych wartości i jest to wyraźnie widoczne na tatami. Jest emocjonalnym gigantem, nie dlatego, że jest zawsze na widoku, ale dlatego, że potrafi się kontrolować i służy wszystkim pomocą. Jaki to przykład dla przyszłych pokoleń!

Ci dwaj sportowcy nie są wyznacznikami kontinuum emocjonalnego; nie, to byłoby zbyt łatwe rozwiązanie. Spójrzmy na Roya Meyera (NED) i nasz poziom radości, w który jesteśmy zaangażowani za każdym razem, gdy on przystępuje do walki. To mężczyzna, który kocha judo i uwielbia okazje do zabawy i tańca oraz radowania się ze wszystkich najlepszych momentów judo. Meyer zaprasza nas wszystkich na imprezę, nawet jeśli naraża go to na wielkie emocjonalne ryzyko. Cieszyć się w taki sposób jak on, oznacza bycie na tyle odważnym, aby móc pozwolić sobie pozwolić, nawet na podzielenie się porażką. Meyer walczy odważnie, ale to jego stosunek do emocji sprawia, że jest to aż tak widoczne.

W najbliższy weekend będziemy w izraelskim domu. Zatem trzeba wziąć pod uwagę w naszych rozważaniach młodą i pełną pasji zawodniczkę Inbar Lanir.
Jej emocje na macie są tak szczere, że zachęcają widzów do kibicowania jej. Widzimy jej nerwy, ale zawsze walczy z nimi z dumą i pasją oraz żarliwym pragnieniem, aby nie zawieść swojej drużyny i trenera. Walczy z otwartą przyłbicą, pokazując wzrost swoich możliwości. Jej rozwój nie jest jeszcze pełny, nie jest doskonała i wie o tym. Przy każdym wyjściu na tatami widzimy, jak otwiera swój „emocjonalny notatnik”, aby zrobić ważne podsumowanie swojej dyspozycji w danym dniu.

Walcząc przed własną publicznością Lanir będzie groźna dla wszystkich, ponieważ nie tylko zastosuje cały swój arsenał judo, ale wniesie do walki ogień swojego serca. Jeśli uzyska nad tym kontrolę, będzie to coś pięknego.

Jeszcze tylko dni do otwarcia turnieju; ledwo możemy się doczekać! Izrael jest gotów gościć, a także walczyć, służyć i zwyciężać. Bez względu na to, kto stanie na podium, mamy przed sobą spektakl na temat sportu i emocji. Bądźcie gotowi, wspaniałe przeżycia nadchodzą.
Napisane przez Jo Crowley 15. lutego 2022
Zdjęcia: Gabriela Sabau, Marina Mayorova, Emanuele Di Feliciantonio